Austria, Salzburg, Schallmooser Hauptstraße 27, s`Kloane Brauhaus

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    Austria, Salzburg, Schallmooser Hauptstraße 27, s`Kloane Brauhaus

    Rzut beretem od De Weissa i kolejny hit Salzburga. Tym razem miły w zasadzie bez turystów przytulny lokal. Trochę jakw piwnicy (sklepienia) ale na poziomie ulicy. Lada chłodnicza jak w starych polskich lokalach z PRL - to co tygryski lubią najbardziej a w niej przepyszne specki, sery, knedle, mięsa - ja jadłem przepysznego knedla z mięsem z cudnym sosem. I do tego jedna z najlepszych pszenic jakie piłem. I piwo o tajemniczej nazwie co to nie zrozumiałem . Żą ma zapisane, niech się podzieli. Bliskie pszenicy ale inne, trudne do opisania.
    Lokal nr 2 w Salzburgu dla mnie.
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.
  • żąleną
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.01
    • 13239

    #2
    Gerst'l. Ponoć nie jest pszeniczne, choć w moim odczuciu było bardziej pszeniczne od weizena. Tak czy siak, oba piwa tego browaru to po prostu cymesy, orgia smaku.

    Comment

    • dadek
      Major Piwnych Rewolucji
      🍺🍺
      • 2005.09
      • 4702

      #3
      Odwiedziliśmy ten browarek z Pebejotem 27.03. Fajna, klimatyczna gospoda z browarkiem zajmująca cały dolny poziom stylowego domu, przy którym jest także pięknie zarośnięty dzikim winem ogródek. Są dwie dość obszerne sale i jedna mniejsza dla palących, a na lewo od wejścia bufet z drewnianymi ławami. W głębi kadzie warzelne wokół których można siedzieć na wysokich stołkach przy blatach zamocowanych do ścian. Wystrój jest bardzo klimatyczny, łukowe sklepienia, sufity belkowe przyozdobione gałęziami, drewnianymi beczkami i starymi narzędziami.
      Na początku daliśmy plamę . Gdy podeszła pani bufetowa zapytaliśmy jakie są piwa i dowiedzieliśmy się, że pils i 2 rodzaje pszenicznego. Na początek postanowiliśmy wypić pilsa. Gdy dostaliśmy kufle z bladosłomkowym, klarownym piwem byliśmy trochę zdziwieni. Okazało się, że to Trumer Pils z browaru Obertrum. Pani bufetowa wyjaśniła nam, że na miejscu warzy się tylko piwa pszeniczne a ten pils to tylko dla tych co w pszenicy nie gustują. My nie gustujemy w takich pilsach ale cóż, gapowe się płaci (3,50 €) i musieliśmy to wypić choć w smaku tragiczne nie było. Potem już smakowaliśmy miejscowe wyroby:

      - Dunkel weizen. Koloru ciemnobursztynowego, mętne. Piana gęsta, drobnobąbelkowa, wysoka, w połowie szklanki był jeszcze solidny kożuszek.
      Zapach piękny, wyraźny, banany, goździki, lekki karmel, trochę słodowości.
      W smaku treściwe, pełnia doznań rasowej pszenicy czyli banany, goździki, także słodowość i karmel, po prostu niebo w gębie. Pyszne piwo. 3,30 €.

      - Weizenbier hell. Kolor ciemno żółty, całkiem mętne.
      Piana także mocna i gęsta, tu pozostawia oprócz grubego kożucha także plamy na szklance.
      Zapach równie piękny i pełny, bananowo słodowy z dodatkiem goździków.
      Smak także bardzo wyrazisty, pełnia treściwości, banany, słodowość i nuty goździkowe. Pyszna, najprawdziwsza 100% pszenica. Nasz kolega, który zazwyczaj w weizenach nie gustuje stwierdził, że dawno nie pił tak dobrego piwa. W czasie naszego 3 dniowego pobytu w Salzburgu nie omieszkaliśmy ponownie odwiedzić tego browarku.

      Szklanki firmowe w cenie 3 €. Pani zapakowała pięknie w papier toaletowy, gazetę i torebkę foliową, dorzucając nieużywane podstawki.

      Fotki w galerii:



      Comment

      • dadek
        Major Piwnych Rewolucji
        🍺🍺
        • 2005.09
        • 4702

        #4
        Będąc znów w Salzburgu 25-27.11 nie mogłem sobie odmówić ponownego skosztowania najlepszych pszeniczniaków jakie dotąd piłem w Austrii. Niestety, spotkał mnie zawód (a szczególnie Wojtazz'a, który był tu po raz pierwszy) bo przeczytaliśmy na zamkniętych na głucho drzwiach że obecnie browarek jest czynny tylko w dni powszednie. Dziwne...

        Comment

        Przetwarzanie...
        X